Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeZgadzam się w pełni... Co w takim razie sądzicie o ewentualnym przejściu MotoGP - wzorem World Superbike i Formuły 1 - na współpracę z jednym producentem opon?
OdpowiedzProducent po wygraniu "przetargu" przestałby doskonalić swe produkty :P Jednak zdrowa konkurencja jest lepsza :)
Odpowiedz"Zdrowa" jest lepsza, ale czy obecnie jest zdrowa? Z drugiej strony zdrowa nie była z pewnością także w przeszłości gdy Michelin dowoził w sobotę nowe opony na europejskie tory, a Bridgestone tylko się przyglądał...
OdpowiedzDobrze było! Producenci powinni robić wszystko by ich opony były najlepsze, a teamy same wybierają sobie partnera od ogumienia, więc nikt ich nie oszukuje. W innych seriach ograniczenia są OK, ale MotoGP niech będzie wyścigiem, w którym widać maximum możliwości przemysłu motocyklowego. Kwintesencją.
OdpowiedzWg mnie po wprowadzeniu przepisu o tych 31 gumach rywalizacja miedzy Michelin a Bridgestone jest wkoncu zdrowa.
Odpowiedz